Już kiedyś udało mi się zaobserwować, że większość pocztówek z Tatrzańskiego Parku Narodowego przedstawia widok na Halę Gąsienicową, uważam, że nie bez powodu! Rejon Hali Gąsienicowej kojarzony jest z pięknymi, wysokogórskimi szlakami turystycznymi oraz wspinaczką. Każdy człowiek gór znajdzie tutaj coś dla siebie. Zaawansowani mogą celować w np. Krzyżne, Granaty, Kozi Wierch, Kozią Przełęcz, Zawrat, czyli całą Orlą Perć, Kościelec czy Świnicę. Osoby odwiedzając to miejsce bardziej rekreacyjnie mogą pomyśleć o Kasprowym Wierchu, Przełęczy Liliowej, Gęsiej Szyi czy Czarnym Stawie Gąsienicowym. Można też śmignąć przez Czerwone Wierchy w Tatry Zachodnie czy udać się do Schroniska Pięciu Stawów na najlepszą szarlotkę EVER.


Do Murowańca dotrzeć można z Kuźnic szlakiem żółtym przez Dolinę Jaworzynki lub niebieskim przez Boczań. Obie trasy wynoszą 1 h 55 min (Kuźnice- Czarny Staw- Kuźnice ok. 13,6 km).
W pobliżu schroniska na Hali Gąsienicowej znajduje się słynna 'Betlejemka', która jest Centralnym Ośrodkiem Szkolenia PZA. Na samym terenie schroniska znajduje się dyżurka TOPR.

Schronisko PTTK Murowaniec oferuje 110 miejscami noclegowymi. Ja miałam możliwość spania w pokoju 10 osobowym. W takich okolicznościach stopery do uszu OBOWIĄZKOWE!
W środku znajduje się duży bufet, punkt naprawy sprzętu turystycznego, narciarnia, biblioteczka górska.

W Murowańcu podobał mi się klimat, można wypożyczyć schroniskowe gitary, miałam tyle szczęścia, że akurat podczas mojego pobytu była jedna duża zorganizowana grupa, która miała w składzie zdolnych gitarzystów.

Aha! Jeszcze fasolka po bretońsku jest naprawdę pyszna! POLECAM i fasolkę i to miejsce.




Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...